Piłka nożna na Śląsku stanowi ważny element kultury. Odwieczna rywalizacja lokalnych klubów podsyca atmosferę na stadionach. Jednak wiele obiektów nie spełnia podstawowych standardów. Zniszczone trybuny, zdewastowane hale oraz nienadająca się już do użytku murawa – to największe problemy śląskich stadiów. W najbliższych miesiącach wszystko ma się zmienić, gdyż w wielu miastach ruszyły już prace budowlane nowych obiektów. Jednym z miast, które szczycić się będzie boiskiem piłkarskim z prawdziwego zdarzenia jest Zabrze, gdzie miejski stadion liczy ponad osiemdziesiąt lat.
Obiekt przy ul. Roosevelta powoli nabiera kształtów. Dach został już właściwie ukończony, a jest to jeden z najważniejszych elementów całego projektu. Opływowa konstrukcja ma sugerować inne znane budowle tego typu. Mieszkańcy Zabrza nadal jednak nie wiedzą, kiedy stadion ostatecznie zostanie oddany do użytku. Najprawdopodobniej będzie to połowa 2015 roku, w innym wypadku Górnik Zabrze będzie musiał grać na stadionie zastępczym. Konieczne jest bowiem przygotowanie i doprowadzenie wszelkich instalacji oraz ogrzewania centralnego. Nie jest wykluczone, że trybuny będą wyposażone w system hydrofobizacyjny, czyli zapobiegający wnikaniu wody w tworzywo z jakiego wykonano krzesełka dla kibiców.
Motywacją do ukończenia w szybkim terminie zabrzańskiego stadionu jest postęp prac w Tychach. Tam powstaje bowiem gigantyczny obiekt na 15 tysięcy kibiców za 130 mln złotych. Hala w Zabrzu ma być dwukrotnie większa. Docelowo na trybunach będzie mogło zasiąść prawie 32 tys. ludzi. Projekt uwzględnia budowę specjalnych pomieszczeń dla zawodników i dziennikarzy, sektorów VIP oraz kilku lokali gastronomicznych. Nowy stadion powstaje w miejscu starego stadionu im. Ernesta Pohla, którego otwarcie miało miejsce 2 września 1934 roku. Na inaugurację obiektu Górnik Zabrze zagra ze słynnym Bayerem Leverkusem. Spodziewać się zatem można tłumów fanów piłki nożnej na pierwszym meczu na całkowicie zmodernizowanym obiekcie.